YERBA MATE


Matka natura wie jak pobudzić swoje dzieci, dlatego obdarowała nas tym ostrokrzewem, z którego przygotowujemy napar. O jego pozytywnym wpływie na organizm człowieka można pisać dużo, ale skupię się na jego głównych zaletach, bo zależy mi na tym, żeby Was przekonać do niego. Podobno yerba zawiera wszystkie witaminy, które są niezbędne do przeżycia ludzkiego organizmu. Co Wy na to? 

Ostrokrzew paragwajski, jego zmielone i wysuszone liście, to odkrycie Indian. W Ameryce Południowej jest tradycyjnym napojem i szeroko rozpowszechnionym w niektórych krajach Bliskiego Wschodu (np. w Syrii i Libanie). Z suszu przygotowuje się napar zbliżony do herbaty. Do Europy dotarł w siedemnastym wieku, dzięki Jezuitom. Polskę poznał z Yerbą Wojciech Cejrowski, którego często można zobaczyć na szklanym ekranie z charakterystyczną tykwą.  Z tykwą --> bo picie Yerby, to rytuał :)Tradycyjnie pije się ją w naczynkach wykonanych z owocu tykwy przez bombillę, która jest metalową słomką zakończoną sitkiem, które pomaga odsączyć napar od pokruszonego suszu. Bombilla często jest posrebrzana, pozłacana lub wykonana w całości z czystego złota lub innego szlachetnego materiału. Prawdziwe szaleństwo :) Można pić ją na ciepło lub na zimno. Szczerze mówiąc, wolę wersję ciepłą.

Yerba ceniona jest głównie jako środek walczący ze zmęczeniem i łagodzący uczucie głodu. Dowiedziono, że ma wiele innych właściwości, które korzystnie wpływają na zdrowie. Zawiera kofeinę, ale jej negatywne działanie neutralizują inne składniki naparu. Ponadto ma w sobie dużo witamin, minerałów, antyoksydantów i najważniejsze dla mnie -- > teofilinę i teobrominę. Jeden i drugi składnik pobudza (teobrominę ma w sobie np. czekolada :) oraz usuwa zmęczenie. Podnosi odporność,  polepsza trawienie, wspomaga odchudzanie i walkę z otyłością, pomaga w walce ze stresem, zapobiega stanom depresyjnym, oczyszcza krew z toksyn, działa przeciwnowotworowo, obniża poziom złego cholesterolu, chroni serce i działa pozytywnie na nasze naczynia krwionośne, działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie, przeciwpasożytniczo. Jest wskazana przy przeziębieniach, ma właściwości napotne i przeciwgorączkowe.

Yerba towarzyszy mi codziennie rano, w pracy. Pierwsze doświadczenie, które poczyniłam z tym napojem nie należało do przyjemnych, bo nie przypadła mi od razu do smaku.  Pierwszą Yerbę wmusiłam w siebie, licząc na jej dobroczynne działanie. Nie przeliczyłam się. 

Chcesz rozjaśnić swój umysł? Chcesz poprawić swoje samopoczucie? Chcesz być zdrowszym? Chcesz się wzmocnić? Sięgnij po Yerba Mate, a porwie Cię do życia w oryginalny i zdrowy sposób! :) 

Potrzebne składniki:

- yerba mate,
- woda.

Sposób przygotowania:

- Wersja na zimno, tzw. terrera (delikatniejsza w smaku i w mocy): do naczynia wsypujemy yerba mate w objętości 1/2 do 2/3. Przykrywamy otwór naczynia ręką i kilkukrotnie potrząsamy. Do naczynia wkładamy bobillę i zalewamy zimną lub zmrożoną wodą. Po kilku minutach napar jest gotowy. Można zalewać go kilkukrotnie.
- Wersja na ciepło, nie różni się zbytnio w przygotowaniu od orzeźwiającej terrery, poza tym, że zalewamy ją ciepłą (70-80 stopni), ale nie wrzącą wodą. 
Uwaga! Nie mieszamy zalanego suszu bombillą!

Zgłębiajcie temat Yerba Mate! Praktykujcie!

2 komentarze:

  1. W moim przypadku yerba mate i właściwości odchudzające, które posiada, okazały się bardzo, bardzo skuteczne podczas odchudzania. Bieganie i dwie porcje yerby dziennie naprawdę zrobiły swoje. Po pierwsze yerba wspiera metabolizm, po drugie daje "kopa" i zagrzewa do działania. Polceam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomocny wpis, osobiście też od jakiegoś czasu piję yerba mate.

    OdpowiedzUsuń